Jak zwiększyć uważność po prostu chodząc?

Chodzenie to ruch miarowy, spokojny, powtarzalny, w który bez trudu można się zapaść jak w trans. Chodząc łatwo możemy odpłynąć myślami i pozwolić im swobodnie przepływać, nie zatrzymując się na żadnej z nich. Możemy cieszyć się samym ruchem albo możemy zrobić sobie trening uważności. Być w pełni tu i teraz. Świadomi siebie i tego, co właśnie robimy, czego doświadczamy i co się z nami dzieje.

Stawiając kolejne kroki, łatwo możemy się skoncentrować na jednej konkretnej myśli. Albo pomyśle, problemie, decyzji i całkowicie się na nich skupić. Z taką samą łatwością możemy przenieść całą uwagę na doświadczanie teraźniejszości.

Skoncentrujmy się na każdym kroku

Możemy bez reszty skupić się na prawidłowym stawianiu stóp. Najpierw połóżmy piętę na podłożu i zróbmy to delikatnie. Nie uderzajmy nią tylko właśnie kładźmy, delikatnie. Po lekkim przyłożeniu pięty do podłoża, przetoczmy całą stopę płynnym, półkolistym ruchem aż do czubków palców. A potem odbijmy się z palców. Uważajmy, żeby odbijać się do przodu, a nie do góry, gdyż wtedy większość energii po prostu zmarnujemy.

Każdy krok stawiajmy uważnie

Przenieśmy uwagę na napinanie mięśni

Zacznijmy od łydek. Idźmy mając je napięte. A potem na przemian rozluźniajmy je i napinajmy. Poczujmy ich pracę. Teraz to samo zróbmy z mięśniami ud. Idźmy wyprostowani i pochyleni i poczyjmy jak zmienia się praca tych mięśni. Następnie zróbmy to samo z mięśniami pośladków, a potem mięśniami brzucha.

Skupmy się na utrzymywaniu wyprostowanej sylwetki

Wyprostujmy się, zepnijmy pośladki i idźmy, jakby ciągnęła nas lina przyczepiona na wysokości klatki piersiowej. Głowa prosto, wzrok przed siebie i krok do przodu. I kolejny. Pilnujmy się, żeby się przy tym nie garbić i nie pochylać do przodu. Zwróćmy uwagę, czy nasze ręce są zsynchronizowane z nogami i czy machamy nimi rytmicznie i naprzemiennie do stawianych kroków. Na jakiś czas skoncentrujmy się na napinaniu mięśni klatki piersiowej, obręczy barkowej i bicepsów. Możemy też na przemian zaciskać i rozluźniać pięści.   

Przenieśmy uwagę na oddech i skoncentrujmy się na nim

Zwróćmy uwagę na to, czy oddychamy nosem czy ustami? Płytko czy głęboko? Spokojnie i powoli czy nasz oddech jest przyśpieszony i z zadyszką? Z płuc czy z przepony? Czy przepona rozkłada się w naszym brzuchu jak parasol, czy jest ściśnięta, a jej ruchy są ograniczone?

Skoncentrujmy się na doświadczaniu otoczenia wszystkimi zmysłami

Skupmy się doświadczaniu otoczenia wszystkimi zmysłami

Skoncentrujmy się tylko na dźwiękach. Co słyszymy, idąc? Stukot własnych kroków? Śpiew ptaków? Szum wiatru? Ciszę? Wsłuchajmy się w to, co nas otacza. Przejdźmy do zapachów. Co czujemy? Czy jesteśmy w stanie rozróżnić poszczególne zapachy? Obróćmy się w różne strony i zróbmy kilka głębszych wdechów. Rozpoznajmy zapachy i nazwijmy je. Skupmy się na wzroku. Uważnie się rozglądajmy, patrząc na przemian pod nogi, przed siebie i na horyzont i niebo. Co przykuwa naszą uwagę? Gdzie patrzymy przez większość czasu, kiedy chodzimy? Pod nogi, kilka metrów przed siebie czy w dal? Kolej na dotyk. Poczujmy wiatr na twarzy, ciepło słońca, podłoże po którym idziemy. Co czujemy w danej chwili?

Podczas uważnego spaceru możemy doświadczyć pełni wrażeń i poczuć, że naprawdę żyjemy nawet bez uprawiania ekstremalnych sportów. Regularne praktykowanie uważności podczas chodzenia sprawia, że lepiej radzimy sobie w stresujących sytuacjach, łatwiej się relaksujemy, a dzięki większej samoświadomości, potrafimy bardziej się skoncentrować. A ponieważ w większym stopniu jesteśmy świadomi siebie i bardziej nad sobą panujemy, również lepiej sobie radzimy w relacjach z innymi.

0 Shares:
You May Also Like