Delikatnie mówiąc, nasze mózgi są bardzo oszczędne – kierują się zasadą „skąpca poznawczego”. Docierające do nas informacje odbieramy i przetwarzamy szybko, na skróty. W życiu często potrzebujemy szybkich i prostych odpowiedzi i decyzji. Dlatego kierujemy się schematami myślowymi a pierwsze zadowalające odpowiedzi przyjmujemy za pewnik.
Jednak prędzej czy później napotykamy sytuacje, w których dotychczasowe, dobre rozwiązania już się nie sprawdzają, a utarte schematy nie pozwalają znaleźć satysfakcjonującego rozwiązania. I wtedy jesteśmy zmuszeni wyjść poza myślowe koleiny w naszych głowach.
Pora na kreatywność
Kreatywność to wymyślanie nowych, niestandardowych i oryginalnych rozwiązań. Wymaga otwartości na nowe doświadczenia, a systematycznie ćwicząc możemy ją zwiększać.
Dzięki kreatywności sami z siebie szukamy nowych wyzwań i doznań. Mamy większą potrzebę poznawania i doświadczania naszego otoczenia. W inspirującym środowisku nowe, ciekawe pomysły same przychodzą do głowy. Dlatego, kiedy potrzebujemy pomyśleć kreatywnie, oderwijmy się od statycznego wnętrza w czterech ścianach i wyjdźmy na spacer.
Chodzenie zwiększa chęć obserwowania otoczenia i uwalnia nas od potrzeby jego ciągłej kontroli. Właśnie dlatego podczas spaceru jesteśmy bardziej otwarci na nowe doświadczenia. W końcu nigdy nie wiadomo co się wydarzy i co napotkamy po drodze. A zwiększając swoją otwartość na nowe doświadczenia robimy krok na drodze do kreatywności.
Im bardziej znamy siebie, tym bardziej jesteśmy kreatywni. W miarę jak coraz lepiej poznajemy własne możliwości i ograniczenia, myślimy bardziej odważnie, niestandardowo, na swój własny, oryginalny sposób. Chodzenie sprzyja autorefleksji i samopoznaniu, a więc również kreatywności.
Podczas chodzenia mózg jest otwarty na pracę umysłową
Rytmiczny, niezbyt forsowny ale wystarczająco intensywny ruch na świeżym powietrzu wprowadza umysł w tryb myślenia na zwiększonych obrotach. Mózg dostaje więcej tlenu i energii. Jednocześnie jest wolny. Nie musi zużywać swoich cennych zasobów na ciągłe wytężanie uwagi. Jeśli rozpatrujemy różne możliwości, szukamy wielu rozwiązań, chodzenie zwiększy wyobraźnię, pobudzi twórcze myślenie, pomoże wygenerować więcej pomysłów i znaleźć niestandardowe rozwiązania.
Miarowy rytm kroków działa jak metronom. Pomaga się skoncentrować, rozplątać myśli zapętlone wokół nurtującej nas kwestii. Podczas spaceru otoczenie dostarcza nam inspiracji i bodźców stymulujących umysł. Chodzenie nie pochłania wiele uwagi, za to zwiększa uważność. Jesteśmy bardziej wyczuleni na pojawiające się pomysły i zarazem gotowi do ich realizacji.
Chodzenie pomaga we wszystkich fazach twórczego myślenia. Łatwiej jest wpaść na pomysł, sformułować go i się w niego zagłębić. Chodząc z problemem do rozwiązania „z tyłu głowy” wspieramy fazę inkubacji, kiedy pomysły cały czas dojrzewają w głowach bez udziału świadomości – nawet wtedy, kiedy o nich nie myślimy. Podczas spaceru, pomysły same wyskakują z inkubatora i wtedy je sobie uświadamiamy. Łatwo takie momenty przegapić lub zignorować w natłoku innych zajęć i informacji. W jednej chwili pomysł wpada do głowy, a za chwilę już go nie pamiętamy przytłoczeni innymi informacjami. Chodzenie uwalnia nas od tego chaosu i pozwala skupić się na pomysłach.
Na spacerze łatwiej jest uchwycić pomysł i nie pozwolić mu uciec. Wtedy doznajemy wglądu albo efektu „acha!.” Dostrzegamy rozwiązanie i jego potencjał w całej pełni. Jeśli właśnie idziemy, mamy czas i okazję, żeby spokojnie mu się przyjrzeć i przemyśleć.
Chodzenie sprzyja również analizowaniu, precyzowaniu i dalszemu rozwijaniu pomysłów. Możemy wykorzystać ten potencjał. Wystarczy, że chodzenie uczynimy sygnałem wyzwalającym nawyk twórczego myślenia i wymyślania nowych, nieszablonowych pomysłów. W ten sposób możemy wykształcić nawyk kreatywnego myślenia wyzwalanego stawianiem kolejnych kroków.